OBORNIKI. Wszystko wskazuje na to, że niebawem pojawi się w Obornikach Metro, przy czym nie piszemy tu o rozwiązaniu komunikacyjnym, ale o nowym markecie. Zaplanowano jego budowę w miejscu dawnej mleczarni u zbiegu ulic Piłsudskiego i Chłopskiej.
Nowy market może mieć w świetle panujących obecnie przepisów powierzchnię nawet do 2000 metrów kwadratowych, czyli być dwa razy większy od sklepu Intermarche. Władze Obornik były przez długi czas przeciwne powstaniu marketu w tym właśnie miejscu, ponieważ obawiały się i obawiają nadal ciasnoty komunikacyjnej na splocie dróg do dwóch marketów, targowiska i urzędów. Musiałuy ustąpić wobec prawa.
Pytana o opinię w tej sprawie Barbara Rosochowicz, niegdyś waleczna prezes stowarzyszenia obornickich kupców, mocno przeciwna budowie marketów przyznała, że w obecnej sytuacji handlu w Obornikach kolejny market nie ma już dla kupców istotnego znaczenia.
O komentarz poprosiliśmy też pracownika starostwa obornickiego i przewodniczącego rady miejskiej Rogoźna Romana Szuberskiego, który przyznał, że robi w Obornikach czasami zakupy i możliwość wyboru marketu jest mu na rękę. Zwierzył się też, że oponowanie swego czasu przeciw marketom w Rogoźnie uznaje dziś jako błąd. – Przydałyby się nam co najmniej dwa solidne markety.
Placówki handlowe Metro Group tworzą największą w kraju sieć. W jej skład wchodzą obecnie: 132 obiekty handlowe w tym: 29 hal Makro, 53 hipermarkety Real, 38 marketów Media Markt oraz 12 Saturnów i 3 nowoczesne hale Makro Cash&Carry. Łączne zatrudnienie w firmie wynosi obecnie 28 500 pracowników. Najnowszym projektem sieci to centra Real Future Store które obrazują, jak będzie wyglądał handel w przyszłości.
Problemem pozostanie jednak rozwiązanie komunikacji w szczególnie ruchliwym miejscu miasta. Co czwartek może być tam szczególnie ciasno, ale jest to jednak jeszcze pieśń pewnej przyszłości i może znajdzie się pomysł na ominięcie tego kłopotu.