ROGOŹNO. 59-letniemu Markowi F., podejrzanemu o zamordowanie własnej żony w Sylwestra, został postawiony zarzut morderstwa. Prokuratura zdecydowała się na ten krok po przeprowadzeniu sekcji zwłok kobiety. W wynikach sekcji patologowie piszą. że kobieta została zabita przy pomocy ostrego narzędzia.
Przypomnijmy, że 57-letnia kobieta została znaleziona martwa 31 grudnia, dwie godziny przed północą, we własnym domu na ul. Działkowej. Na jej ciele śledczy odkryli wiele ran kłutych, zadanych prawdopodobnie nożem. Kilka metrów od zwłok, w kącie pokoju, leżał mąż kobiety. Był pomazany krwią, z otwartych ran na brzuchu płynęła krew.
Marek F. przez kilka dni leżał w szpitalu w Obornikach, pod obserwacją lekarzy. Mężczyzna, miał rany kłute na ciele, znajdował się też w złym stanie psychicznym. Gdy śledczy zdołali go przesłuchać, mężczyzna zeznał, że bronił się przed żoną, która, według jego relacji, miała zamiar pozbawienia go życia podczas kłótni.
Jego zeznania śledczy nie uznali za wiarygodne. Rany na ciele mężczyzny nie pokrywały się z dziurami w koszulce, którą miał na sobie podczas zatrzymania. Wg wersji prokuratury podejrzany prawdopodobnie dokonał samookaleczenia dla uwiarygodnienia wymyślonego przez siebie scenariusza.
Sąd w Obornikach również nie uwierzył linii obrony rogoźnianina, i zadecydował, że będzie przebywał w areszcie do zakończenia procesu.
– Od czwartku mężczyzna znajduje się w areszcie śledczym, prokuratura postawiła mu zarzut morderstwa – powiedziała nam obornicka prokurator rejonowa Elżbieta Gryziecka.