OBORNIKI. Coroczny babski wieczór, który odbył się w ubiegły weekend w Obornickim Ośrodku Kultury, miał tradycyjny już przebieg. Kilkaset pań bawiło się wyśmienicie. Punktem kulminacyjnym był oczywiście męski striptiz.
Ponieważ po ostatniej publikacji szczegółowej relacji i zdjęć z tej imprezy, wiele oborniczanek miało kłopoty ze strony swoich mężów i kochanków, tym razem pominiemy szczegóły i fotografie. Nie wspomnimy również, jaki to mundur zrzucał artysta i które z pań były na tyle śmiałe, aby z jego torsu zlizywać słodką piankę. Ostatecznie przecież, nic takiego nie miało miejsca a ów striptiz, to tylko obornicka legenda…