OBORNIKI. W maju 2018 roku Obornicka Rada Seniorów wzmocniona osobowo przez Zofię Hanyż i Stefanię Kiwertz wystąpiła do władz gminy z inicjatywą ustawiania w przestrzeni miejskiej ławeczek dla wygody wszystkich, a szczególnie seniorów.
Obie wymienione imiennie tu panie utworzyły „komisję ławeczkową”. Polegało to na tym, że pani Zofia przemierzała przestrzeń miejską od punktu do punktu wskazując miejsca, gdzie zmęczenie nakazało jej przysiąść i odpocząć. Pani Stefania nanosiła to na mapę i tak powstała konkretna propozycja.
Potem dodano do tego inne wnioski o ławeczki. Spora ich część wypadła, bo na przeszkodzie stanęły kwestie prawne i architektoniczne. Sporo ławeczek ostatecznie zamontowano.
Część z nich niestety zdewastowano. Na kąpielisku miejskim Żwirki zostały z ławeczek drobne kawałki, które po remoncie wrócą jednak i to już w przyszłym roku. Kilka ławeczek zlikwidowała sama gmina, bo stały się miejscem nocnych hałasów i powodem do skarg.
Kilka ławeczek doposażono o kosze na śmieci. Kilka ławeczek jest wciąż w planie.
Nie można ich montować na drogach powiatowych czy wojewódzkich, chyba że zarządcy tych dróg się na to zgodzą.
Podczas ostatniego posiedzenia ORS padła propozycja, aby ławeczka stanęła przy ulicy Staszica, gdzie latami stała stara betonowa ławka, a dziś nie ma nic.
Radni wskazywali miejsca, gdzie ławeczki by się przydały, ale często protestowali tam mieszkańcy, bo ławeczki obsiadali panowie z piwem, a nie zmęczeni seniorzy, czy mamy z wózkami.
Zapotrzebowanie na kolejne ławeczki ciągle istnieje, a burmistrz po każdej propozycji kiwał głową dodając – ustawimy.