OBORNIKI. Podczas gdy oborniczanie północno-wschodniej części Obornik czekają na przebudowę ulicy Polnej, okazało się, że przetarg na to zadanie trzeba było odwołać, bo najtańsza oferta znacznie przekroczyła posiadany na to zadanie budżet.
Postępowanie unieważniono, ale projekt przybudowy Polnej jeszcze nie upadł, a burmistrz ogłosi niedługo drugie postępowanie przetargowe licząc na korzystniejsze oferty.
Najbardziej zdrożała w ostatnim czasie masa asfaltowa. Jednak na Polnej masy asfaltowej nie jest aż tak dużo, a najwięcej robót będzie przy niwelacji rowu i układaniu chodników. Być może to obniży cenę.
Warto tu przypomnieć, że zadanie przebudowy ulicy Polnej uzyskało dofinansowanie z Polskiego Ładu.
Był cały ten cyrk co zawsze z kartonowym czekiem, łaskawymi uśmiechami działaczy partii rządzącej oraz gromkimi brawami. Szybko okazało się to farsą, bo ofiarowanych gminie pieniędzy nie wystarczyło.
Takie sytuacje będą się teraz coraz częściej powtarzać, bo obniżenie stawki PIT do 12% jest równoznaczne z obniżeniem dochodów samorządów. Zdaniem radnego Marka Lemańskiego kwoty na kartonikach powinny być wpisywane po przetargu, gdy będzie znana cena inwestycji.
Sytuacja ulicy Polnej jest zła, ale nie beznadziejna. Jeżeli uda się pomimo ogólnego wzrostu cen uzyskać cenę niższą niż proponowana w pierwszym przetargu, przebudowa ulicy ruszy z kopyta.