ROGOŹNO. Burmistrz Roman Szuberski skorzystał z zaproszenia sponsora pomnika króla Przemysła II, Jacka Wojciechowskiego i udał się wraz z nim do Torunia, gdzie mają swoją pracownię rzeźbiarze wykonujący pomnik.
Tam mógł stwierdzić, że rzeźba króla jest już na ukończeniu.
Została wykonana z gliny, a rzecz jest bardzo pracochłonna. Nigdzie nie zapisały się autentyczne rysy króla. Trzeba było je wymyślać. W ten sposób powstał Król Przemysł II o szlachetnych rysach twarzy, rzec można przystojny i wielce dostojny.
Odziany w królewski płaszcz nałożony na kolczugę okrywającą część ciała i sugerującą męża walecznego.
Rzeźbiarze każde z tysięcy kółeczek kolczugi wykonują osobno i łączą je przytwierdzając do rzeźby. Płaszcz układa się w fantazyjne fałdy, a w dłoni król dzierży miecz, którym broni poddanych, a stojąc na postumencie się nim podpiera.
Postument pomnika początkowo planowano wykonać z kamienia wysoki na 130 centymetrów, jednak fundator zmienił to na półtora metra, godząc się jednocześnie pokryć dodatkowy koszt.
Prace nad samą rzeźbą są już na ukończeniu, ale to nie koniec tworzenia samego pomnika. Gdy postać będzie gotowa, zostanie pokryta silikonem, który nie dopuści do niekontrolowanego wyschnięcia gliny i tym samym zmian w proporcjach.
Potem powstanie w specjalnym tworzywie krzemowym forma odciśniętych części figury. W formę trafi twarda jak żelazo i odporna na warunki zewnętrzne odmiana brązu, czyli stropu miedzi z cyną lub innymi metalami na wieki upamiętniająca postać króla Przemysła II. Po oczyszczeniu z nadlewów i połączeniu odlanych części król trafi do Rogoźna, by stanąć na postumencie. Ma się to stać w niedzielę 24 kwietnia przyszłego roku i będzie bez wątpienia wielkim wydarzeniem.