OBORNIKI. Źle będzie wspominał jeden z obornickich hoteli pewien Hiszpan, któremu przyszło nocować w naszym mieście. 14 stycznia okradziono go tam z laptopaoraz dwóch telefonów komórkowych.
Stało się tak, bo wychodząc z pokoju nie zamknął go na klucz. Sądził że jak w większości hoteli nie musi tego robić. Nie zauważył, że drzwi nie miały automatycznego zamka zatrzaskowego.
Swą stratę obywatel Hiszpanii wycenił na 5000 zł. A ponadto należy doliczyć wyjątkowo złe wspomnienie z Obornik.