OBORNIKI. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o zdarzeniu, do którego doszło w pobliżu budowanego na terenie obornickich Łazienek mostu nad Wełną, a dotyczącym stojącej tam przez lata altanki, z której chętnie korzystali oborniczanie.
Niedawno wjechał w nią spychacz wykonawcy prowadzonych tam robót. Jak informowała o tym jedna z czytelniczek: z premedytacją.
Dziś już wiadomo, że stało się to bez udziału złej woli pracującego tam operatora. Podczas cofania maszyny doszło do uszkodzenia układu napędowego i maszyna wjechała bez kontroli w altanę, niszcząc wszystko co w niej było.
Niestety, był tam też człowiek. Uderzony w głowę jedną z belek konstrukcji altany doznał urazu i konieczna była pomoc lekarska, której udzielono mu w obornickim szpitalu.
– Wykonawca prowadzonych tam prac, firma Skanska, jest ubezpieczona od tego rodzaju wypadków. Ubezpieczyciel pokryje koszt posadowienia w tym miejscu nowej altany – poinformował Przemysław Mączyński z obornickiego magistratu.