GMINA ROGOŹNO, PARKOWO. Od długiego czasu rodzice uczniów w Zespole Szkół w Parkowie krytykowali praktyki kierowcy autobusu dowożącego ich pociechy do szkoły. Przewoźnik wydłużał czas dojazdu do placówki. Dzieci przyjeżdżały nawet 15 minut spóźnione na lekcje. Podobnie było w drodze powrotnej do domu, która często trwała ponad godzinę.
Powodem opóźnień były ponoć sprawy prywatne, takie jak zakupy, które kierowca załatwiał podczas jazdy. Przewoźnik odmawiał również dojazdu do domów leżących przy kiepskiej jakości drogach. Uczniowie z terenu Moksza we wsi Parkowo musieli każdego ranka przejść w błocie przez prawie kilometr, by dotrzeć do autobusu. Rodzice skarżyli się też na brak kultury osobistej kierowcy, który miał krzyczeć na dzieci.
Sprawa bez większego skutku została poruszona podczas zebrania w szkole, w którym uczestniczył dyrektor Zespołu Administracyjno-Ekonomicznego Placówek Oświaty Wiktor Jaworski. Rodzice uznali, że złe traktowanie najmłodszych dzieci należy zakończyć i przedstawili problem podczas zebrania sołeckiego w miniony poniedziałek.
Burmistrz Bogusław Janus obiecał zając się tym problemem. Radny i jednocześnie nauczyciel szkoły w Parkowie Zbigniew Chudzicki poruszył sprawę podczas komisji rady miejskiej do spraw oświaty i wywołał zażartą dyskusję. Jaworski oskarżył szkołę o lobbowanie na rzecz innego przewoźnika. W to nie uwierzyli ani rodzice, ani radni. Problem narósł do tego stopnia, że burmistrz Janus musiał interweniować i wymusił wymianę kierowcy.
Podczas sesji rady miejskiej w minioną środę Janus relacjonował zmiany słowami: w poniedziałek było spotkanie w Parkowie. Mieszkańcy mnie zrugali za dowóz dzieciaków. Nie wiedziałem, że tak się to toczyło. Te rzeczy trzeba wyprostować. We wtorek mieliśmy spotkanie, a od nowego tygodnia zaczyna jeździć nowy kierowca. Niektóre rzeczy były niedopuszczalne. Z informacji, które mam od dyrektorów, autobus dzisiaj przyjechał i zabrał wszystkie dzieci. Nie było żadnych problemów. Z informacji, które dostałem od dyrektora Jaworskiego, na tej trasie będzie jeździł nowy kierowca.
Głos zabrał również Jaworski, który przeprosił za swoje zachowanie: rzadko zdarza mi się nie zapanować nad nerwami. Miało to miejsce na komisji oświaty. Chciałbym wszystkie osoby, które czują się obrażone lub urażone moją wypowiedzią, serdecznie przeprosić. Sprawa, która była podnoszona dobiega do pomyślnej realizacji.
Trzymamy Jaworskiego za słowo, gdyż bezpieczeństwo dzieci i komfort ich dowozów do szkół jest jedną z wizytówek gminy.