POWIAT OBORNICKI. Niedawno pisaliśmy na naszych łamach o staraniach gminy Oborniki oraz powiatu o tak zwaną schetynówkę, czyli pomoc rządu w remontach i przebudowach dróg. Ich administratorzy złożyli wnioski i poparli je solidną dokumentacją.
Specjalna komisja oceniła ważność propozycji, przydatność proponowanych dróg i konieczność ich przebudowy. W końcu ułożono i zatwierdzono listę.
W Narodowym Programie Przebudowy Dróg Lokalnych 2008 – 2011 Oborniki znalazły się na niej z ulicą Towarową na czwartym miejscu listy wielkopolskiej. Gmina Oborniki otrzyma od rządu ok. 1 milion 600 tysięcy złotych wsparcia.
Czwarte miejsce gminy Oborniki na 213 złożonych wszystkich wniosków, to wynik który można nazwać sukcesem.
Powiat obornicki zaproponował dwie drogi. Żaden z projektów nie znalazł zainteresowania komisji. Powiat został oceniony z drogą Bogdanowo – Uścikowo dopiero na 41 pozycji wśród projektów niezakwalifikowanych do dofinansowania a z drogą przez Gościejewo na miejscu 48 tej samej listy.
Dla przykładu sąsiedni powiat szamotulski też wystąpił o dwie drogi i na obie uzyskał dofinansowanie. Wiceburmistrz Obornik Bogdan Bukowski poproszony o komentarz stwierdził – do programu przygotowaliśmy się bardzo solidnie; Najpierw była głęboka analiza, by wskazać na najbardziej potrzebną z dróg. Potem przygotowaliśmy bogatą dokumentację z serwisem fotograficznym Krzysztofa Sroki i z wykazem przyszłych korzyści.
O komentarz poprosiliśmy też sekretarza Piotra Sitka ze starostwa powiatowego. Przyznał, że wygrały drogi ważne, prowadzące do autostrad czy drogi będące alternatywą dla najruchliwszych z dróg, jak w przypadku Obornik. Zapytany o to, co stanęło na przeszkodzie, by też nie wskazać drogi ważnej lub alternatywnej – Piotr Sitek stwierdził, że w powiecie obornickim nie ma niestety ważnych dróg.
Źle się stało, że władze powiatu nie zaproponowały budowy drogi z Dąbrówki Leśnej do ronda w Obornikach. Ta droga o nazwie „gronostajówka”, bo obiecał ją wicestarosta Gronostaj, byłaby doskonałym skrótem z Czarnkowa do Poznania z ominięciem zatłoczonego mostu na Wełnie. Jest bardzo prawdopodobne, że ten projekt zyskałby akceptację.
Drogę z Bogdanowa do Uścikowa też przecież można było przedstawić jako alternatywę dla drogi krajowej nr 11 biegnącej przez Bogdanowo.
Tymczasem powiat obornicki źle zagrał i znów coś przegrał, a my nie będziemy nawet liczyć, który to już raz.