OBORNIKI. To już kolejny tydzień, w którym złodzieje wzięli na cel samochody oborniczan. Dwa pojazdy zostały skradzione z parkingów na starym mieście, jeden z nich w rynku. Oba były marki Citroen. Skradziono również kołpaki z samochodu zaparkowanego na ul. Kopernika.
Od września w mieści ukradziono już kilkanaście pojazdów pozostawionych przez właścicieli na parkingach.
Policja zdołała odnaleźć zaledwie dwa ze skradzionych samochodów. Jeden znaleziono w Rogoźnie a kolejny w Poznaniu. Gdzie jest ponad dziesięciu pozostałych, pozostaje zagadką. Złodzieje są tak bezkarni, że ich ofiarami stali się nawet funkcjonariusze służb.
O kradzieży pięciu samochodów na Osiedlu Leśnym jednej nocy, pisaliśmy w poprzednim numerze. W ubiegłym tygodniu ujawniono nagrania monitoringu, na których widać jak złodzieje wyjeżdżają kolumną samochodów z miasta, niemal śmiejąc się w oczy policjantom.
Z nagrań wynika, że do Obornik złodzieje przyjechali nieznanej marki czerwonym samochodem z czarnym dachem. Z niego rozbiegli się po osiedlu a gdy włamali się do pojazdów, podjechali nimi w pobliże ul. Kruszki, Tam ich kolega, prowadzący samochód z czarnym dachem, przejął dowodzenie konwojem a sznur skradzionych pojazdów przejechał przez Obrzycką, Czarnkowską, Rynek a następnie Armii Poznań opuścił miasto.
W listopadzie nie było tygodnia bez kradzieży samochodów w Obornikach. Policja wzmocniła nocne patrole angażując nawet do nich młodych, prosto po akademii funkcjonariuszy. Nocą, ubrani po cywilnemu, patrolują osiedle, skupiając uwagę głównie na terenie w pobliżu kościoła Miłosierdzia Bożego. Osiedle w nocy strzegą oznakowane oraz nieoznakowanego samochody policji. Na razie nie daje to rezultatów a złośliwi twierdzą, że złodzieje przyjeżdżają do Obornik, bo tutaj można kraść samochody bezkarnie.