OBORNIKI. W przychodni przy obornickim szpitalu można było zaobserwować kolejki jak przed mięsnym w PRL.
Wszyscy stali przed punktem szczepień i choć dorośli byli w ogromnej przewadze, nie brakowało też dzieci. Wyjątkiem był miniony czwartek, gdy w punkcie szczepień pojawili się nieliczni. Wynika to z bardzo pożytecznej akcji szczepień na obornickim targowisku, dla wielu osób łączącej praktyczne z pożytecznym.
Wiele osób zgłosiło się po trzecią dawkę, przypominającą, kilka szczepiło się po raz pierwszy. Z zaobserwowanych obrazów wynika, że trzeźwo myślący oborniczanie przygotowują się na kolejną falę pandemii. Z rozmów w poczekalni wynikało, że wiele osób szczepiąc się przygotowuje do ferii i wyjazdów.