POWIAT OBORNICKI. Jeżeli Polakom wystarcza jeszcze, bo musi jakoś wystarczyć, na jedzenie, leki czy koszmarnie wysokie opłaty albo buty dla dziecka, to na kulturę już niekoniecznie.
Przykładem może być OKK w Obornikach. Rok temu trudno tam było kupić bilety na niektóre spektakle, dziś jest przeciwnie. Nie było chętnych na wystąp Jerzego Kryszaka, na kabaret Piwnicy pod Baranami, a biletów na występ kabaretu Chyba sprzedano zaledwie pięćdziesiąt, więc spektakl przeniesiony został do sali kameralnej.
Jak bardzo mieszkańcom powiatu wspomnianej kultury brakuje świadczyć mogą wszelkie imprezy niebiletowane. Tam, gdzie trzeba zapłacić, znów odzywa się szept przymusu przypominający – najpierw jedzenie, leki, opłaty i raty oraz buty dla dziecka a kultura… może kiedyś potem, jak się już poprawi.