OBORNIKI. Po dziesięciu dniach przerwy rozwarły się podwoje oddziału Ginekologiczno-położniczego w obornickim szpitalu. Małgorzacie Ludzkowskiej udało się pozyskać nowego ordynatora, a można wierzyć, że łatwego zadania nie miała.
Doktor nauk medycznych Grzegorz Gurynowicz ma swój gabinet przy ulicy Słonecznej w Poznaniu, przyjmuje w szpitalu przy ulicy Polnej, teraz będzie też ordynatorem w obornickiej lecznicy.
Opinie na jego temat można przeczytać na portalu „Znany lekarz”, o ile po tym co się wydało niedawno w ministerstwie sprawiedliwości, w takie opinie ktoś jeszcze wierzy. Na wszelki wypadek zacytujemy dwie skrajne. Pan Adam pisze: Nie polecam. Razem z żoną byliśmy na badaniach prenatalnych, mimo że sprzęt bardzo dobry, to Pan doktor podczas badania nic nie opowiadał i nie tłumaczył co robi. Wszystko odbywało się w pośpiechu, byle jak najszybciej przyjąć następną pacjentkę. Było drętwo, cicho i ogólnie nieprzyjemnie.
Dla odmiany pani Maria ma takie zdanie: Polecam gorąco Pana Doktora. Pełen profesjonalizm, rzetelność i odpowiednie podejście do pacjentki sprawiają, że już po pierwszej wizycie można mu zaufać. Prowadził moje dwie ciąże. Jestem bardzo zadowolona.
Opinii jest znacznie więcej, a najgorszy lekarz to ponoć ten, o którym nikt nic nie mówi. Zatem ordynator jest, choć go na razie nie ma. Grzegorz Gurynowicz podpisał umowę o pracę i to dla szpitala jest najważniejsze. Oddział jednak fizycznie obejmie dopiero od 1 września. Lekarzy na oddziale jest kilku, więc pacjentki mogą pozostać spokojne.