RYCZYWÓŁ. Od lat ryczywolanie dopytują się o doprowadzenie do ich wsi tak oczekiwanego gazociągu. Nie jest to zadanie gminne, co nie oznacza, że władzy gminy o nim nie myślą.
Problemem dla gazowników jest jak zawsze ekonomia, czyli to, ile gazu sprzedadzą, aby się inwestycja opłaciła. Dostawy dla celów bytowych, to jednak stanowczo za mało i to właśnie przez wiele lat leżało u podstaw odmowy dostaw gazu na teren Ryczywołu.
Wreszcie niedawno pojawił się promyk nadziei, że gaz może niebawem trafić też do Ryczywołu.
Wójt Henryk Szrama porozumiał się z firmą Łuk-Mar w sprawie budowy generatora ciepła zasilanego gazem. Wówczas potrzeby na ów surowiec ogromnie wzrosną i już gazownicy wykazali swe zainteresowanie projektem.
Generator ciepła to inwestycja warta grubo ponad milion złotych i aby się kiedyś zwróciła, musi mieć zapewniony odbiór ciepła przez zdyscyplinowanego płatnika. Takim płatnikiem byłaby gmina Ryczywół. Wójt Henryk Szrama zobowiązał się do zasilania cieplikiem i gorącą wodą wszystkich obiektów należących do gminy.
Przedsięwzięcie powstałoby na zasadzie Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Tu ważna uwaga, firma GPG Łuk-Mar nie jest bynajmniej podmiotem branży energetycznej, ale cenionym producentem grzybów, specjalizującym się w produkcji pieczarek białych, brązowych, boczniaków i grzybów shitake. Dla celów technologicznych potrzebuje znaczna ilości ciepła. Ciepła potrzebują też wszelkie obiekty gminne. Stąd pomysł o partnerstwie.
Ciepło produkowane przez Łuk- Mar mogłoby zasilać też innych odbiorców, bo było by tanie, czyste, łatwe w odbiorze i co ważne, w pełni ekologiczne.
Pomysł ryczywolskiej ciepłowni zasilanej gazem wart jest wszelkiego poparcia, bo to ogromna szansa na pojawienie się wreszcie tam gazu zmiennego, na co ryczywolanie czekają od wielu lat.