OBORNIKI. Na gminne mieszkanie czeka w Obornikach dziś 120 osób i zapewne byłoby ich więcej, gdyby nie to, że kolejka od dawna stoi w miejscu. – Ilekroć przybędzie nam jakieś mieszkanie, to okazuje się, że skutkiem katastrofy trzeba je przydzielić komuś spoza listy – tłumaczyła nam jedna z pań zasiadających w gminnej komisji przyznającej mieszkania, a było to zaraz po wybuchu butli z gazem, gdy nagle kilka osób zostało na zimę bez dachu nad głową.
Władze Obornik mają zamiar „przymierzyć się” w przyszłym roku do budowy za około dwa miliony złotych budynku komunalnego z 22 mieszkaniami. Powstanie projekt i dokumentacją a o 30% dofinansowanie inwestycji Tomasz Szrama chce wystąpić do Banku Gospodarstwa Krajowego. W rozmowie z odpowiedzialnym za sferę mieszkaniową gminy wiceburmistrzem Piotrem Woszczykiem usłyszeliśmy, że z punktu widzenia socjalno społecznego nie chciałby on tworzyć lokali socjalnych a jedynie komunalne. Zdaniem wiceburmistrza, darmowe najczęściej mieszkania o niskim standardzie tylko hamują wszelką przedsiębiorczość ich lokatorów a dbałość o takie lokale ze strony ich użytkowników jest żadna.
Problemu mieszkaniowego w gminie Oborniki nie rozwiąże ów zaplanowany już budynek komunalny ani spółdzielnia mieszkaniowa, której skończyły się tereny zdatne pod budowę a to co już wybudowała jest drogie bo tworzone bez konkurencji. Wyjściem byłoby kolejne osiedle deweloperskie. Zdaniem radnego Marka Lemańskiego dokonałą lokalizacją dla budynków wielorodzinnych byłby teren w okolicach Rudek.
Tomasz Szrama przyznaje, że od pewnego czasu analizuje taką koncepcję, by tereny gminne przy planowanej obwodnicy sprzedać deweloperom chcącym budować tam bloki. – Teren będzie dobrze skorelowany komunikacyjnie a potrzeby mieszkaniowe są znaczne i widzę w tym spore możliwości – stwierdził burmistrz.