SZYDŁOWO, OBORNIKI. To miał być hit ostatniej jesiennej kolejki ligi międzyokręgowej. Do Szydłowa, lidera tabeli, przyjechać miał wicelider Sparta Oborniki. Wygrany tego pojedynku mógł zimę spędzić na fotelu lidera. Niestety, głównym bohaterem tego spotkania okazała się fatalna nawierzchnia boiska, która przeszkadzała w grze obu drużynom. Gra od początku toczyła się w szybkim tempie, jednak brakowało sytuacji podbramkowych. Obie drużyny najczęściej kończyły swoje akcje w środkowej części boiska. Przez całe 45 minut pierwszej połowy żadna z drużyn nie potrafiła oddać celnego strzału w kierunku bramki. Drugą połowę odważniej rozpoczęli gospodarze, którzy przeprowadzili dwie szybkie akcje zagrażając bramce Jacka Wosickiego. Sparta odpowiedziała strzałem Marcina Kaźmierczaka, jednak nie sprawił on wiele trudności bramkarzowi Iskry.
W końcówce meczu po dośrodkowaniu Mikołaja Michałowskiego do piłki doskoczył Łukasz Maciejewski, jednak jego strzał złapał pewnie bramkarz gospodarzy. Remis niestety nie zadowolił żadnej z drużyn, bowiem swój mecz wygrała trzecia w tabeli Wełna Skoki i to ona objęła na przerwę zimową fotel lidera. Sparta ze stratą dwóch punktów zajęła trzecie miejsce, co jest dobrym prognostykiem na wiosnę choć to nie to samo co „jedynka”.
Skład Sparty: Jacek Wosicki, Jakub Bukowski, Dajan Nowak, Krzysztof Schoen, Filip Trębacz (72 min Drozdowski), Bartosz Cyranek, Łukasz Zenger, Tomasz Goch (79 min Michałowski), Łukasz Maciejewski, Marcin Kaźmierczak, Dominik Kowalik (84 min Hnat).