OBORNIKI. Druga sesja rady miejskiej Obornik zaczęła się w ścisku i tłoku, za to z ogromną pompą, przy uczestnictwie senatora Augustyna, posła Adama Szejnfelda i przewodniczącego wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej Rafała Grupińskiego. Była to bowiem inauguracja Tomasza Szramy.
Na miejscu dla gości zasiedli rodzice nowego burmistrza a obok nich znajomi, urzędnicy i kierownicy jednostek.
Była młodzieżówka PO i delegacja z liceum. W kącie sali stała delegacja strażaków z Kiszewa.
Przybyły też władze powiatu, lecz nie na długo, bo tłok był straszny i część zebranych musiała stać.
Po powitaniach burmistrz elekt złożył ślubowanie, a po krótkiej konsternacji otrzymał od przewodniczącego insygnia władzy w postaci łańcucha zdobiącego pierś piątego już w III RP demokratycznie wybranego burmistrza.
Tomasz Szrama złożył przysięgę i od tej chwili stał się burmistrzem Obornik. Były brawa i kwiaty. Gratulacje i życzenia. Wiele osób stanęło w kolejce, aby móc uścisnąć dłoń nowemu ojcu gminy.
Towarzyszyliśmy na naszych łamach przez dwadzieścia lat czworgu poprzednich burmistrzów Obornik. Szrama jest piątym włodarzem Obornik w III RP.
Jedni się sprawdzili, drudzy nie. Byli tacy, którzy odchodzili z dumnie podniesionym czołem, ale zdarzył się też ojciec miasta, który musiał chyłkiem uciekać z policją na karku i tyle go od tej pory widziano.
Jak będzie ze Szramą, będą mogli nasi czytelnicy śledzić tydzień po tygodniu również na łamach gazety. Wszak, jak powiedział klasyk polskiej polityki, mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale po tym jak kończy.