OBORNIKI. Parkingów brakuje w całych Obornikach i jest to fakt znany nie tylko kierowcom, ale ostatnio także i nawet władzom. Stara zabudowa centrum miasta nie pozwala na wytyczenie nowych, więc każdy staje gdzie potrafi. Na dziesiątki aut parkujących przy parku 3 Maja spogląda już chytrym oczkiem firma zawiadująca strefą płatnego parkowania, rada by ową strefę rozszerzyć również o ulicę 3 maja, a zwłaszcza odcinek od Lipowej do Kowalskiej. Na placu po PKS-ie staje coraz więcej samochodów i to pomimo znaków zakazu.
– Mam zamiar to zmienić. Plac trzeba przystosować do parkowania porządkując tam ruch i usuwając zakazy – obiecał burmistrz Tomasz Szrama. Przy okazji rozmowy o parkowaniu wskazał też miejsca, gdzie w niedalekiej przyszłości powstaną kolejne parkingi. – Od pewnego czasu staram się uzyskać od starosty plac na tyłach szpitala by utworzyć tam parking. Starosta zgadza się tylko na użyczenie, więc skorzystam z tej formy.
Szpitala nie stać na budowę parkingu, stać na to gminę, więc pomysł wart jest pochwały, bo w tym rejonie jest jak wszędzie ciasno. Wzdłuż ulicy Łazienkowej samochody parkują na chodniku nie zostawiając przejścia dla pieszych. Tymczasem i tam ma być parking z prawdziwego zdarzenia. Burmistrz planuje umiejscowić go pomiędzy ulicą a rzeką.
Po likwidacji pasa drzew i krzewów wzdłuż Łazienkowej powstaną wygodne miejsca do parkowania, a jednocześnie będzie można poprawić i uwolnić chodnik po stronie ulicy bliższej blokom. Nie jest to rozwiązanie idealne, bo mieszkańcy skrajnych bloków zamiast zieleni będą mieć za oknami parking, ale przy obecnej zabudowie miasta idealnych rozwiązań nie ma. Jeżeli do proponowanych parkingów dojdzie dodatkowe miejsce parkowania dla urzędników po zrobieniu przejazdu na plac za garażami urzędu miejskiego, to również przed magistratem mogą pojawić się wolne miejsca.
Parkingów w najbliższym czasie nie tylko przybędzie, ale i może ubyć miejsc parkingowych. O tym jednak piszemy w innym miejscu.