WARGOWO. Polska Spółka Gazownictwa podjęła decyzję o ułożeniu w Wargowie gazociągu. To dobra wiadomość, bowiem mieszkańcy wsi czekali na to długo. Tu jednak zaczynają się przysłowiowe schody. Spółka gazownicza chce gazociąg ułożyć pod jezdnią drogi. Nie wyraża na to jednak zgody dyrektor dróg powiatowych Bogdan Jeran a jego argumentem jest podejrzenie, że gazownicy zniszczą jezdnię. Radzi, aby gazociąg ułożyć pod drzewami uprzednio je wycinając.
Tu trzeba wyjaśnić, że jezdnia jest solidna jedynie w połowie Wargowa. Reszta pofałdowana i połatana nadaje się do remontu a ułożenie gazociągu byłoby okazją do naprawienia jej na koszt gazowników chociażby tylko w części rozkopanej. Rodzi się więc pytanie, o co tak naprawdę chodzi dyrektorowi Jarenowi?
Odpowiedzi nie trzeba długo szukać. Prawdziwym problemem są właśnie owe drzewa, które Jeran rad byłby przy okazji budowy usunąć. Te drzewa to piękne okazy czterdziestu dwóch jesionów oraz siedmiu dorodnych lip. W sprawie drzew wielokrotnie zwracała się do władz powiatu sołtys Wargowa Irena Magdziarek, prosząc o regulację ich koron, a zwłaszcza usunięcie suchych gałęzi. Dla dyrektora dróg powiatowych najlepszym wyjściem byłoby jednak wycięcie wszystkich drzew, bo nie musiałoby o nie dbać a pozyskane drewno byłoby dodatkowym dochodem.
Na takie rozwiązanie nie zgodził się jednak Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska (RDOŚ). Wskazał w oficjalnym piśmie, iż na czterdziestu jeden drzewach planowanych do usunięcia występują rzadkie porosty. – Stwierdzono szarzynkę skórzastą (Parmelina tiliacea) oraz na jednym drzewie mąklika otrębiastego (Pseudevernia furfuracea). Powyższe gatunki porostów objęte są ochroną ścisłą gatunków dziko występujących grzybów. W odniesieniu do gatunków dziko występujących grzybów objętych ochroną gatunkową, obowiązuje zakaz umyślnego zrywania, niszczenia i uszkadzania, niszczenia ich siedlisk i ostoi. Ponadto wymienione taksony znajdują się na „czerwonej liście” gatunków porostów wymarłych i zagrożonych w Polsce – informuje dyrektor ochrony środowiska i dodaje: – Ponadto na drzewach przeznaczonych do usunięcia, stwierdzono dziuple ptaków. Wszystkie ptaki (za wyjątkiem ptaków łownych) objęte są ochroną gatunkową w Polsce. Biorąc powyższe pod uwagę, istnieje prawdopodobieństwo, że stwierdzone gniazda, należą do gatunków ptaków objętych ochroną.
Wobec takiego stanowiska RDOŚ wycinka stała się niemożliwa i zapewne bardzo dobrze, bo starodrzew ozdabia Wargowo i szkoda byłoby go unicestwić.
W tej sytuacji gazownicy musieli znaleźć inny sposób na ułożenie rur i go znaleźli. Chcą wykonać przecisk pod pniami klonów i lip. Drzewa te mają system korzeniowy sercowaty, stosunkowo głęboki i mocny, więc taki przecisk im nie zaszkodzi. Rozwiązanie problemu z ułożeniem gazociągu nie zwolni jednak powiatowych urzędników od regulacji koron uratowanych drzew, bo sołtys Magdziarek będzie im o tym zapewne nadal przypominać.