OBORNIKI. Ulica Garażowa została pięknie przebudowana i to nawet dwukrotnie.
Za pierwszym razem drogowcy utwardzili ulicę, uzbrajając ją w kanalizację deszczową oraz chodnik.
Gdy wydawała się być już całkiem ucywilizowana ktoś zauważył, że nie utwardzono jednego z pasów gruntu miedzy garażami. Drogowcy po paru latach wrócili i uzupełnili także ten fragment.
Stan Garażowej można byłoby już uznać za bardzo cywilizowany, gdyby nie skrawki gruntu na poboczach, gęsto zarośnięte zielskiem.
Szczęśliwie przechadza tamtędy czasami przewodniczący rady miejskiej, który zwrócił uwagę, iż lebioda dorasta tam metra. Paweł Drewicz jest z tych osób, które uważają, że jak już coś robić, to najlepiej robić to solidnie i do końca.
Tak zapoczątkowano trzecie podejście do ulicy Garażowej. Kolejny raz wrócą tam drogowcy, by uzupełnić kostką brukowa miejsca, zbyt małe na trawnik, a zbyt duże na pozostawienie ich pokrzywie i lebiodzie.
Burmistrz już zlecił tam prace, a po ich zakończeniu stopień ucywilizowania Garażowej wejdzie na jeszcze wyższy poziom i być może to nie jest wciąż jeszcze koniec.