OBORNIKI. W sobotę 23 maja doszło do niecodziennego zdarzenia drogowego na ulicy 11 listopada. Na prostym odcinku drogi, kilkadziesiąt metrów za parkingiem straży pożarnej, samochód dostawczy marki Volkswagen wypadł z pasa drogi, przejechał przez zatoczkę dla autobusów i chodnik, by ostatecznie zatrzymać się na brzozie rosnącej na poboczu przy parkanie.
Autem kierował 32-letni mieszkaniec Wągrowca. Nie odniósł na szczęście żadnych obrażeń. Oświadczał policji, że wypadł z drogi… bo zasłabł. Jednak można było mieć pewne wątpliwości, gdyż mężczyzna był bardzo pobudzony, by nie rzec wręcz agresywny. Skutkiem zdarzenia najbardziej ucierpiała osoba siedząca obok kierowcy oraz samo auto.