ROGOŹNO. Władze centralne dofinansowały właśnie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg obwodnice Szamotuł, Kościana i Rogoźna. Naszych czytelników obchodzi oczywiście głównie ta ostatnia z obwodnic. Finansowanie obwodnicy Rogoźna zostało ujęte w programie – są pieniądze, ale jest ich za mało.
W minioną środę w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Rafał Weber w obecności wojewody wielkopolskiego Michała Zielińskiego podpisał umowy na dofinansowanie wspomnianych inwestycji.
To dobra wiadomość, a zarazem zła. Wygląda jak pokazanie dziecku ciastka, ale przez szybę.
Chodzi tutaj o koszty. Obwodnica Rogoźna w ciągu DW241 będzie mieć około 7 km długości. Miała w wersji pierwotnej kosztować nieco ponad 97 mln złotych. Miała być też dofinansowana w mniej więcej połowie tego kosztu, kwotą prawie 49 mln złotych. Gdyby to wystarczyło, trasa byłaby gotowa na koniec 2025 roku.
Projekt zakłada obejście miasta Rogoźno po północnej stronie miasta. Obwodnica kończy się na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 11 z drogą powiatową nr 1352P skrzyżowaniem typu rondo.
Obecnie trwa ocena wniosków w ramach naboru do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na rok 2023. Wyniki mają być znane w ciągu kilku miesięcy.
Tymczasem bez wielkiej wyceny wiadomo już, że katastroficzny wzrost wszystkich cen wywindował koszt rogozińskiej obwodnicy na 180 milionów i ciągle to nie jest koniec.
Jest to wiedza powszechna, wie o tym też i rząd, ale wysokości dofinansowania nie zmienił, pozostawiając ją na wysokości 47 mln, jak to wyliczono pewien czas temu.
Kto miałby dołożyć brakujące 80 milionów?
Samorząd wojewódzki ich nie ma, bo wzrosły im wszystkie koszty. Być może marszałek wylosuje budowę jednej obwodnicy zamiast trzech? Tylko kto wygra a kto straci?
W tej sprawie wypowiedział się już poseł na Sejm Krzysztof Paszyk: Czy rząd PiS zwiększy dofinansowanie budowy obwodnic Rogoźna i Szamotuł budowanych przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego?
Dziś do Wielkopolski przyjechał wiceminister infrastruktury, szkoda tylko, że nie przywiózł dodatkowych pieniędzy na budowę tak potrzebnych mieszkańcom Rogoźna i Szamotuł obwodnic.
Według wcześniejszych ustaleń budowa obwodnicy Rogoźna ma otrzymać dofinansowanie ze środków rządowych na poziomie 49 mln zł. Kiedy przyznawano te środki, stanowiły one niemal połowę szacowanych na 100 mln zł kosztów budowy.
Niestety, w międzyczasie szalejąca inflacja tak wywindowała koszty inwestycji drogowych, że obecnie szacowany koszt budowy obwodnicy to już ok. 180 mln zł. Tymczasem dofinansowanie ze strony rządu nie uległo zmianie, to ciągle 49 mln zł.
Kto ma pokryć różnicę między zapowiadanymi wcześniej 100 mln, a realnym na dziś kosztem, czyli 180 mln zł? Samorząd Województwa Wielkopolskiego zostaje sam z tym problemem. Ze strony rządu nie słychać nic o zwiększeniu dofinansowania.
Co równie ważne, ten sam problem dotyczy planowanej budowy obwodnicy Szamotuł. Tam również planowany koszt budowy wzrósł o 80%, a kwota rządowego dofinansowania pozostaje bez zmian.
Mieszkańcy Rogoźna i Szamotuł bardzo potrzebują nowych obwodnic. Potrzebują zwiększenia kwoty rządowego dofinansowania proporcjonalnie do wzrostu kosztów budowy.
Czy rząd podniesie wartość wsparcia z Polskiego Ładu? Słysząc jak bardzo nasz kraj jest zadłużony i jak daleko nam ciągle do unijnego wsparcia, jakie ma Polska uzyskać z Funduszu Odbudowy po wykonaniu „kamieni milowych” można nabrać sporych wątpliwości.
Jeżeli obwodnica nie zostanie dodatkowo dofinansowana, rogoźnianie będą patrzeć na mapkę jak dziecko na ciastko za szybą, oblizując się smakiem przez kolejne długie lata.
O tym, jak bardzo obwodnica jest Rogoźnu potrzebna, nie ma sensu pisać ni mówić, bo trąciłoby to truizmem.