POWIAT OBORNICKI. W ostatnim czasie wciąż informujemy, kto z powiatowych notabli odszedł na emeryturę, kto wszedł na jego miejsce, kto zmienił miejsce pracy i gdzie się udał. Etatowa karuzela wciąż się kręci. Dzisiejszy odcinek poświęcamy starostwu powiatowemu.
30 marca był ostatnim dniem pracy Marka Pilarskiego na stanowisku dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych. Kwartał wcześniej złożył on wypowiedzenie i właśnie odszedł ze swego stanowiska przez nikogo po drodze nie zatrzymywany.
Pan Marek zajmie się drogami gminy Rogoźno, gdyż od kwietnia podejmuje pracę w urzędzie miejskim Rogoźna.
Odchodzi ze starostwa też Artur Wróblewski, pracujący od lat w Zespole do Spraw Informatyzacji tejże placówki. Pan Artur podejmie pracę w jednej z poznańskich firm z branży IT. Branża ta kojarzy się w głównej mierze z programowaniem, czyli tworzeniem kodu w sektorze związanym z technologią informatyczną.
Powodów przejścia do tego płatnika pan Artur mógł znaleźć nawet 15 tysięcy, bo choć nie wypadało go pytać o przyszłe zarobki, nie jest tajemnicą, że informatycy programiści zarabiają dziś od 8 do 15 tysięcy złotych.
Starosta Zofia Kotecka wraz z radą powiatu obornickiego pożegnała Artura Wróblewskiego, który wśród swych obowiązków miał też pieczę nad elektronicznym zapisem sesji rady powiatu.