OBORNIKI. Gmina Oborniki należy do tych nielicznych, które korzystają z rządowego programu dożywiania uczniów. W ubiegłym tygodniu dzieci korzystające w szkołach z dożywiania nagle zostały go pozbawione i pozostały głodne.
Formalnym powodem okazała zmiana podstawy prawnej ogłoszona przez wojewodę 17 grudnia minionego roku, która spowodowała potrzebę sporządzenia nowej decyzji o wydawaniu obiadów. Winną okazała się urzędniczka z pomocy społecznej, dla której ważniejsze stało się wypełnienie papierków niż głodne dzieciaki. Dlaczego nie sporządziła decyzji zaraz po 17 grudnia, trudno wyjaśnić.
Dzieci straciły na szczęście tylko jeden posiłek, bowiem burmistrz nakazał natychmiast wznowić dożywianie, uznając wyższość głodnych dzieci nad urzędniczymi dokumentami, które można przecież tworzyć równolegle. Posiłki przywrócono, urzędniczka pożegna się zapewne z premią a całe to zdarzenie uczy, że nieodpowiedzialność jednego urzędnika może wyrządzić wiele krzywdy małym oborniczanom.
