LULIN, ZAWADY. Popularny na Ziemi Obornickiej przedweselny polter, jest doskonałą okazją do darmowej konsumpcji alkoholu beż żadnych ograniczeń. Dla tego dla niektórych „za darmo” oznacza „do oporu”, a czasem nawet nieco ponad.
Tak zapewne mógł potraktować polter pewien młody mieszkaniec wsi Lulin w gminie Oborniki. Po wielkim piciu przed weselem znajomego, rodzina odniosła pijanego 19-latka do domu. Tam nie odzyskał jednak przytomności. Wezwano lekarza. Ten stwierdził zgon, którego powodem mogła być niewydolność układu krążenia po spożyciu nadmiernej ilości alkoholu.
W minionym tygodniu odnotowaliśmy jeszcze jeden podobny wypadek z alkoholem w tle. Tym razem dotyczył 31-latka ze wsi Zawady w gminie Ryczywół.
Mężczyzna pił od dawna. Było to jednak zbyt wielkie obciążenie dla jego wycieńczonego namiarem alkoholu organizmu i w końcu stało się przyczyną śmierci. Gdy pijany mężczyzna zasnął na tapczanie, po jakimś czasie rodzina stwierdziła, że już nie żyje. Potwierdził to wezwany lekarz.
Dwie ofiary nadmiaru alkoholu w jeden tydzień to już poważne ostrzeżenie.