Druga kobieta potrącona na ulicach Obornik tego lata

OBORNIKI. 33-letnia mieszkanka Obornik spieszyła się w piątek do sądu przy ul. Piłsudskiego. 

W Obornikach chodzenie na tak zwaną "szagę" stało się już tradycją.  Niezależnie od wieku, wielu oborniczan chodzi po mieście jak po własnej przysłowiowej "wsi". Na Piłsudskiego rodzice przechodzą w miejscach niedozwolonych, dając tym samym niechlubny przykład dzieciom. Jest to tak powszechne, że nawet policja nie zwraca uwagi na pieszych przechodzących w miejscach niedozwolonych przez ulicę obok komendy. 
Nic więc dziwnego, że spiesząca się do sądu oborniczanka nie dotarła kilku metrów dalej, do najbliższego przejścia dla pieszych, ale weszła wprost na ulicę tam, gdzie było jej to wygodne. 
W tym samym czasie jadąca samochodem w kierunku urzędu miejskiego inna oborniczanka nie zauważyła kobiety, która wyszła zza przydrożnego drzewa wprost pod koła jej samochodu. 
Uderzenie nie było silne, samochód jechał z prędkością niespełna 30 km/h. Wystarczyło jednak, by kobieta po uderzeniu przeleciała dwa metry do przodu i uderzyła o jezdnię. Natychmiast została zawiadomiona policja i karetka pogotowia. 
Pierwszymi na miejscy zdarzenia byli jednak strażnicy miejscy. Komendant Jacek Klawiter ukląkł przy przytomnej poszkodowanej, uspokajając ją do przybycia karetki. Kobieta nie mogła się ruszyć. 
O problemie szybkiego reagowania karetek w powiecie obornickim pisaliśmy już nie raz. Wojewoda zmniejszył liczbę ratowników i karetek do minimum, pozostawiając w gminie Oborniki z jednym zespołem ratowniczym na niemal 20 tysięcy mieszkańców. Dlatego ranna kobieta leżała pół godziny na jezdni, czekając na karetkę, podczas gdy szpital znajdował się około niewiele ponad 100 metrów  od niej.
Gdy w końcu karetka nadjechała, przewiozła kobietę do szpitala w niecałą minutę. Na szczęście oborniczanka nie doznała poważnych uszkodzeń ciała. Co jednak by się stało, gdyby miała silny krwotok czy poważne uszkodzenia wewnętrzne, jak mieszkanka ul. Obrzyckiej, która zginęła dwa tygodnie wcześniej po wypadku na Mickiewicza? 
Policja wstępnie ustaliła, że najprawdopodobniej winną wypadku była piesza, która nagle wtargnęła na jezdnię w miejscu niedozwolonym. Kierująca samochodem jechała z dozwoloną prędkością i była trzeźwa. 
 

Okładka najnowszego numeru Gazety Obornickiej

Asystent Projektanta branży drogowej
Zakres obowiązków:

– Wykonywanie prac projektowych w części opisowej i rysunkowej zgodnie z obowiązującymi przepisami, zasadami wiedzy inżynieryjnej oraz wskazaniami projektanta.
– Opracowywanie projektów dróg, ulic, parkingów, obiektów logistycznych, przemysłowych.
– Opracowywanie projektów organizacji ruchu.
– Wykonywanie pomiarów i inwentaryzacji w terenie.
Wymagania:
– Ukończony min. 3-ci rok studiów na kierunku inżynierii lądowej lub pokrewnym.
– Znajomość oprogramowania CAD, Microsoft Office
– Umiejętność pracy w zespole.
– Rzetelność, samodzielność, odpowiedzialność.
– Dobra organizacja pracy.
Osoby zainteresowane proszę o kontakt:
MKP Pracownia Drogowa Marek Pancerz
tel. +48 696 24 74 74 e-mail: marek.pancerz@mkp-pracownia.com

TANI WĘGIEL
PROMOCJA

Skład opału w Rożnowie poleca:
– Węgiel Kamienny Kostka
LUZ
– Węgiel Kamienny Orzech
Worki LUZ
– Ekogroszki Węgla Kamiennego Worki LUZ
– Miał z Groszkiem Luz
Ekogroszek składujemy w suchym, zamkniętym pomieszczeniu
Rożnowo ul. F. Mickiewicza 5
CENY PROMOCYJNE!!
Nie przepłacaj! Zadzwoń!
Tel. 502 612 399 lub 600 371 366
Transport powyżej 1 tony na terenie gmin 
Oborniki, Rogoźno i Ryczywół GRATIS!


Układanie parkietów, podłóg i paneli,
cyklinowanie, polerowanie bezpyłowe
Oborniki tel. 669 934 242


REDAKCJA

Gazeta Powiatowa Ziemia Obornicka. Tygodnik Informacyjny, Kulturalny i Społeczny. Ukazuje się w każdy wtorek od 1991 roku. Wydawca: Handel-Druk-Kolportaż. ISSN 1427-5848.

Reklamy i ogłoszenia
Dorota Misiorna: tel. 660 875 525, dorota@oborniki.com.pl.

Redaktor naczelny: Marek Misiorny,
tel. 517 146 753.

Mail do redakcji: gazeta@oborniki.com.pl.