OBORNIKI. W Wielką Środę wieczorem, jak to się dzieje od wielu lat, kilkuset oborniczan przeszło modląc się i śpiewając w Drodze Krzyżowej, która rozpoczęła się w kościele Św. Krzyża na Osiedlu Leśnym a zakończyła na Bogdanowskiej Kalwarii. Krzyż Pański ulicami miasta nieśli ksiądz dziekan Józef Kamzol oraz sześciu mężczyzn, wybranych przez radę parafialną. Trasa tradycyjnie prowadziła Obrzycką, Czarnkowską, przez Rynek i dalej Armii Poznań aż do Bogdanowa.
Nad bezpieczeństwem modlących czuwali harcerze z Piotrem Protasiewiczem a także policja i straż pożarna – na przodzie jechał radiowóz policji, a na końcu wóz straży pożarnej. Przy każdej ze stacji wierni wysłuchali specjalnie przygotowanych rozważań, które nawiązywały do problemów współczesności. Modlitwom przewodził ksiądz proboszcz Zbigniew Urny. Chór Con Brio czekał już na Kalwarii, gdzie wspólnie odśpiewano pieśni pasyjne i zakończono modlitwy. Ogranizatorzy nie omieszkali podziekować wszystkim osobom zaangażowanym w organizację Drogi Krzyżowej oraz oczywiście tym, którzy podczas niej się modlili. W tym roku, pomimo nienajlepszej pogody, na ulicach miasta za Krzyżem szło niemniej osób niż w latach ubiegłych.