WYPALANKI. Mieszkańcy Wypalanek skarżą się na zły stan drogi do ich osady, zwłaszcza o tej porze roku. Rozmokła i trudno dostępna, utrudnia komunikację, wymagając szybkiej naprawy.
Starosta wraz z dyrektorem zarządu dróg powiatowych pochyliła się nad najnowszą mapą Wypalanek, by zaplanować prace drogowe i jakże było ich zaskoczenie, gdy okazało się, że do Wypalanek formalnie nie ma drogi, jest jedynie las.
Istniejąca droga powstała niegdyś et hoc na gruntach Lasów Państwowych i nikt jej jak dotąd nie sformalizował. Władze powiatu mają z tym kłopot, bo nie wolno im inwestować w cudzy teren. Aby drogę przebudować muszą odkupić lub pozyskać na zasadzie wymiany grunty od Lasów Państwowych działki pod drogą. Potem teren odleśnić, a tym zajmuje się bardzo zajęty minister rolnictwa i leśnictwa, a potem wreszcie można będzie zaprojektować nową drogę.
To potrawa dość długo, więc potrzebne są działania doraźne. Drogę obecną podsypie się nieco kamieniem, ujeździ walcem i do następnego deszczu to musi wystarczyć.