OBORNIKI. Spółka PGKiM otrzymała od władz gminy działkę na osiedlu Bielawy, jako rekompensatę za utracony teren pod dworzec przesiadkowy.
Prezes Sławomir Haraj zamyślił sobie, by wynająć ją którejś z sieci handlowych pod market, którego na osiedlu wyraźnie brakuje. Taki interes przynosiłby spółce przez długie lata konkretne korzyści finansowe, a teren nadal stanowiłby jej mienie.
Plan bardzo doby, ale okazało się, że zainteresowanych nie ma. Biedronka, Tesco i kilka innych nie widzą tam interesu,. Chciałaby na Bielawach umieścić sklep sieć Żabka. Stawia jednak warunek. Wybudujcie nam market, a my go wynajmiemy. Inaczej nie ma mowy, bo władze się kiedyś zmienią, jest ryzyko wypowiedzenia, a taki markecik to skromniutko licząc 400 tysięcy i to z okładem. Zapewne, gdyby prezes Haraj miał w szufladzie owe czterysta tysięcy, to by zgrabny markecik postawił i brał za dzierżawę. Druga sieć, która złożyła konkretną ofertę, to Dino.
Jednak o żadnej dzierżawie rozmawiać nie chce. Właściciel sieci Dino chce kupić działkę i tam wybudować market, bo widzi na osiedlu odpowiedni potencjał.
Zapytaliśmy prezesa Haraja o jego decyzję. Tej jeszcze nie ma. Sławomir Haraj chce działać trójkierunkowo. Najpierw przekona Żabkę, że może ryzyko wypowiedzenia zabezpieczyć odpowiednią umowa wieloletnia z gwarancjami. – Co do Dino, może byłoby warto sprzedać działkę, bo pieniądze bardzo by się przydały na budowę nowej bazy przy ulicy Łukowskiej z nowoczesnym PSZO-okiem.
Tu warto wyjaśnić, że PGKiM ma sporą działkę za dawną huta Lucyna. Gdyby powstał tam nowoczesny punkt selektywnego zbiegania odpadów komunalnych (PSZOK) z rampami za i wyładunkowymi, miejscem do manewrowania oraz pełną infrastrukturą, wszyscy by skorzystali. PSZOK w obecnym miejscu działa owszem całkiem prawidłowo, ale jest wyraźnie przyciasny.
Sławomir Haraj zastanawia się jeszcze nad rozszerzeniem sieci marketów, do których wyśle zapytanie o market, bo uważa, że w interesach warto być cierpliwym.