OCIESZYN. W środę 26 listopada około godziny 8:00 rano w miejscowości Ocieszyn 33-letnia mieszkanka Poznania kierując samochodem osobowym marki volkswagen sharan nie zachowała ostrożności przejeżdżając przez niestrzeżony przejazd kolejowy doprowadzając do kolizji z pociągiem osobowym relacji Poznań-Piła.
Kobieta mieszka od niedawna w Ocieszynie. Przez niestrzeżony przejazd pod wiaduktem i dalej śródpolną drogą, po części brukowaną woziła swe dzieci do szkoły w Maniewie. Tak było też w fatalną środę.
W samochodzie poza kobietą znajdowało się jej troje dzieci w wieku dwóch, czterech i sześciu.. Kierująca volkswagenem zlekceważyła śliską nawierzchnię szutro- wej drogi i jadąc po niej nazbyt szybko dopiero w ostatniej chwili zauwa- żyła nadjeżdżający pociąg relacji Poznań – Piła.
Wcisnęła hamulec, samochód przemieścił się w poślizgu jeszcze kilkanaście metrów. Kobieta przejechała przez pierwszy z torów i nieomal wjechała na drugi.
Szczęściem pociąg w tym miejscu miał szybkość ograniczoną do 40 km/h. Lokomotywa zahaczyła tylko o przód pojazdu miażdżąc go doszczętnie.
Gdyby samochód ujechał jeszcze choćby metr do przodu, skutki tego mogły być tragiczne. Na szczęście skończyło się na strachu i niegroźnych obrażeniach.
Prowadząca sharana kobieta i jej dzieci zostali przewiezieni do szpitala w Obornikach, gdzie udzielono im pomocy ambulatoryjnej, nie stwierdzając przy tym poważniejszych obrażeń ciała.
Kierująca volskwagena została ukarana za spowodowanie kolizji mandatem karnym w wysokości 500 zł. Ruch pociągów uległ niewielkiemu zakłóceniu, ale został szybko przywrócony. Środowe zdarzenie dowodzi, jak łatwo można się otrzeć o tragedię i to jedynie z powodu niepotrzebnego pośpiechu.