ROGOŹNO, BUDZISZEWKO. Dwoje 23-letni rogoźnian od tygodni chodziło razem na długie spacery w świetle księżyca. Nie były to krótkie przechadzki. Pod osłoną nocy szli około ośmiu kilometrów a ich celem był sklep w Budziszewku. Tam zależnie od nastroju wyłamywali drzwi lub wybijali okno a potem okradali sklep z papierosów, alkoholu i słodyczy.
W lesie nieopodal Rogoźna wybudowali własne „gniazdko”. Ziemianka zamaskowana gałęziami była ich tajemnicą. W niej do rana pili skradziony alkohol, jedli słodycze. Gdy zapasy się kończyły, ruszali na kolejny długi spacer do Budziszewka.
Właściciel sklepu załamywał ręce i po każdym włamaniu czuwał po ciemku. Dwójka złodziei robiła jednak dostateczne duże przerwy pomiędzy przechadzkami. Zawsze przybywała pod sklep w momencie, w którym sklepikarz oswajał się z myślą, że nie wrócą i tracił czujność. Nie stracili jej jednak rogozińscy policjanci. Po wnikliwym śledztwie odkryli tożsamości przestępców i odnaleźli ich „gniazdko”. W minionym tygodniu skoro świt zapukali do mieszkań złodziei. Część skradzionego towaru odnaleźli w ziemiance i zwrócili prawowitemu właścicielowi. Teraz za upojne noce pod gwiazdkami panowie mogą zapłacić wizytą w więzieniu.