ROGOŹNO. Od paru lat lokal sklepowy przy ulicy Rynkowej 21 stoi pusty, nikt go nie najmuje, nikt o niego nawet nie pyta. Przyczyną może być kiepska lokalizacja lub brak ogrzewania, co skazuje potencjalnego najemcę na dodatkowe i wysokie koszty.
Burmistrz Roman Szuberski doszedł do przekonania, że najlepiej sklep sprzedać i niech się potem jego losem martwi nabywca. Zaproponował to radzie, lecz radny Hubert Kuszak zaoponował, proponując lokal wyremontować i przeznaczyć na mieszkanie. Zaproponował wstrzymać sprzedaż i wycofać ów zamiar z porządku obrad rady.
Odpowiedzialny za lokale urzędnik obawia się, że koszty remontu mogą się nie zwrócić, a ponadto nie ma pewności czy da się tam urządzić mieszkanie.
Roman Szuberski przypomniał radzie, że mieszkań do remontu jest w zarządzie mienia obecnie aż 10, a minimalny koszt owych remontów sięga kwoty pół miliona: Ten sklep stał dwa lata pusty, a gmina nie ma środków na remonty.
Zdaniem Pawła Wojciechowskiego można remontować lokale ze środków z dywidendy z Megawatu. To jednak netto niecałe 190 tysięcy i na niewiele to wystarczy.
Roman Szuberski zaoponował takiej sugestii, tłumacząc radnemu: Te pieniądze muszą pójść na dopłaty do oświaty. Mamy też sporo inwestycji drogowych, tam także trzeba dołożyć. Mamy w planie termomodernizację szkół ze wsparciem Funduszy Norweskich. Potrzeby są ogromne i pomysł przeznaczenia środków na remonty mieszkań nie wchodzi w rachubę.
Ostatecznie Szuberski zaproponował Kuszakowi i jego grupie radnych opozycji, by obejrzeli lokal i znaleźli środki na jego remont. To nieco opozycję ochłodziło. Sam Hubert Kuszak przypomniał: Panie burmistrzu, ja mówiłem pokornie.
Burmistrz Szuberski, nieco już zniecierpliwiony jałowym upływem czasu, przypomniał radnym opozycji: Czas jest drogi, a skoro na samo ustalanie programu sesji potrzebujecie godziny, to w tym tempie do niczego nie dojdziemy.
Zaproponował, aby sprzedaż wycofać i latem zaprosić radnego Kuszaka do wskazania sposobu na remont i przeróbkę sklepu na mieszkanie. Koszt takiego remontu określił na co najmniej 50 tysięcy złotych. To ostatecznie uspokoiło opozycję i większością głosów rada zdecydowała o sprzedaży lokalu.