GMINA OBORNIKI. W piątek druhowie z OSP Kiszewo zostali około godziny 18 zadysponowani do powalonego na jezdnię słupa telefonicznego w miejscowości Wypalanki.
Spadające na drogę konary wielkich drzew czy drewniane słupy telefoniczne, to zdarzenia powszechnie i najczęściej bez ofiar. Byłoby gorzej, gdyby w czasie przejazdu samochodów spadły na drogę przewody wysokiego napięcia.
Takie miejsce przecięcia linii energetycznej z drogą powiatową znajduje się pomiędzy Bąblinkiem a Kiszewem. By nie doszło tam do nieszczęścia, energetycy ustawili specjalną konstrukcję zbudowaną z drewnianych słupów, chroniącą drogę przed ewentualnym zerwaniem przewodów linii.
Konstrukcja jest widoczna z daleka i wiele osób zadaje sobie pytanie, czemu ona służy.