ROŻNOWICE. Do Rożnowic przybył wojewoda Michał Zieliński, aby wesprzeć renowację cmentarza ofiar niemieckiego ludobójstwa kwotą 20 tysięcy złotych. Chodzi o cmentarz w lesie rożnowickim (jak chce IPN) lub rożnowskim (jak się lokalnie przyjęła nazwa miejsca kaźni).
Teren ten był przez długie lata otoczony opieką proboszcza parafii rożnowicko-łukowskiej, Jana Stefana i grupy wolontariuszy.
Należał do państwa, a konkretnie Lasów Państwowych. Trzy lata temu, na wniosek burmistrza Tomasza Szramy, został przekazany przez wojewodę pod opiekę gminy Oborniki
Teren cmentarza był nadszarpnięty zębem czasu. To jednak już przeszłość. Krzysztof Nowacki, przy współpracy z IPN, zredagował znajdujący się na nowych tablicach tekst, z ilustracjami Jarosława Kałużyńskiego. Ponure cmentarzysko, dzięki wysiłkowi wolontariuszy, zostało w miarę ich możliwości odnowione.
W ubiegłym roku wojewoda przekazał na prace renowacyjne kwotę 30 tysięcy. W ubiegły wtorek przywiózł do Obornik kolejną transzę rządowej pomocy, tym razem w kwocie 60 tysięcy złotych.
Wojewoda ma wśród swych obowiązków finansowe wspieranie miejsc pochówku ofiar wojen i powstań. W tym roku miał do podziału dwa miliony. Z tego Oborniki otrzymały właśnie 60 tysięcy.

Burmistrz ma zamiar wykorzystać te środki na prace związane z miejscem pamięci w Rożnowicach. Myśli również o nowej kapliczce, gdyż stara ma już najlepszy swój okres dawno za sobą.
Planowane są też prace przy grobie powstańczym na cmentarzu parafialnym w Obornikach oraz renowacja grobu nieznanego żołnierza Wojska Polskiego, gdzie ma zostać wymieniony stary, lastrykowy i mocno już zużyty nagrobek na nowy, granitowy.
Wojewoda Zieliński podziękował Tomaszowi Szramie za dbałość i czas poświęcony miejscom pamięci, które w gminie Oborniki są zadbane i pielęgnowane.
Podziękowania usłyszał też zaproszony na podpisanie umowy proboszcz parafii, na terenie której znajdują się Rożnowice, ks. Przemysław Prętki, kontynuator dzieła swojego poprzednika, ks. Stefana.
Burmistrz podziękował wojewodzie za wsparcie a proboszcz samorządowcom za staranie o zachowanie pamięci o pomordowanych.
W tej miłej atmosferze obaj złożyli podpisy pod umową, która zabezpieczy rządowe środki na to, co konieczne, by faktycznie pamiętano o ofiarach niemieckiego ludobójstwa z czasów II wojny światowej.