OBORNIKI. Dotkliwy brak parkingów na Osiedlu Leśnym utrudnia codzienne życie mieszkańcom bloków. Są trawniki i garaże w przyziemiu kilku bloków, ale to nie wystarcza, a nawet jeszcze zmniejsza liczbę miejsca parkingowych.
Niemal codziennie dochodzi do kłótni o miejsce do parkowania a przypadki łamania prawa i ładu publicznego niepokojąco się piętrzą. Oborniccy policjanci rozumiejąc problem, na razie wsadzają za wycieraczki tylko kartki z ostrzeżeniem. Niedługo zastąpią je mandaty.
Jeżeli władze Spółdzielni Mieszkaniowej nie rozwiążą problemu, mogą się spodziewać poważnych i licznych protestów. Jak szacuje się na dzień dzisiejszy, na Osiedlu Leśnym brakuje co najmniej 300 miejsc parkingowych. Każdy z kupujących mieszkanie zakupił też obligatoryjne prawo do miejsca na samochód. Tymczasem musi co dziennie o nie walczyć.
Trudno z dnia na dzień znaleźć receptę na rozwiązanie problemy parkingowego, ale pewnym jest, że znaleźć ją będzie trzeba.