OBORNIKI. W ubiegłym roku informowaliśmy o zamiarze wprowadzenie dla potrzeb seniorów opasek ratujących życie. Taka opaska miałaby informować operatora i osobę bliską o upadku osoby starszej, zasłabnięciu, czy nagłym pogorszeniu się zdrowia.
Pomysł zakupu takich opasek zasugerowała rada seniorów, zaakceptował ją burmistrz Tomasz Szrama, a Błażej Matczuk zajął się stroną techniczną i praktyczną zakupu. Doprowadził do podpisania porozumienia z podmiotami serwującymi tego typu opaski.
– Dostaliśmy dwie bezpłatne opaski do testów – przyznał pan Błażej. Jednak, jak to w marketingu bywa, reklama reklamą, a rzeczywistość skrzeczy. Opaski okazały się być w praktyce dalekie od tego co obiecywały. – Czekamy na inne egzemplarze, bo te mają podobno mieć zbyt mały zasięg – zacytował wymówkę producenta Błażej Matczuk i dodał – dla odmiany opaska firmy informatycznej Comarch ma problem z czujnikiem upadku. Testujemy i czekamy na inne urządzenia.
Gmina przeznaczyła na zakup 20 tysięcy i byłoby dobrze je skonsumować.
Tu z innowacyjnym pomysłem pospieszył Eugeniusz Kierstan, przewodniczący rady doradzającej burmistrzowi. – Jest taki pomysł, będący w pewnym sensie przedłużeniem koperty życia. 20 do 30 opasek można zastąpić znacznie większą ilością biżuterii medycznej.
Są to dobrze dopasowane do ręki bransoletki, z trwale zapisanym telefonem do rodziny i danymi osobowymi osoby starszej. Zabiera ją senior na zewnątrz i gdy zdarzy się zasłabnięcie czy upadek na ulicy, to ratownicy zaraz wiedzą, kto to jest, na co choruje i kogo poinformować o zdarzeniu.
Jak wyjaśnił wiceburmistrz Piotr Woszczyk: Opaski nie zdały egzaminu, biżuteria medyczna jest lepsza i ma kilka wariantów. Dzięki trwałej informacji zapisanej na takiej bransolecie, dane o dolegliwości chorego trafiają do bazy danych i w razie potrzeby ratownicy szybko docierają do tych informacji. Tak to działa w Poznaniu, tak to może działać i nas w Obornikach.
Tomasz Szrama popiera zakup tego rodzaju bransolet mogących uratować komuś życie. – Jesteśmy grotowi, aby je wprowadzić. Byłoby dobrze założyć stowarzyszenie, które się tym zajmie – a Eugeniusz Kierstan dodaje: Byłoby to dobre rozwiązanie dla osób z utratą pamięci.
Zakup bransolet popiera też cała rada seniorów i jeżeli pomysł wejdzie w fazę realizacji, to nie będziemy za rok pisali, że był w zeszłym roku taki pomysł…