OBORNIKI. W poprzednim numerze pisaliśmy o kradzieży prądu przez mieszkańców kontenerów socjalnych przy ulicy Staszica. Poszkodowana tym procederem spółka gminna PGKiM postanowiła się bronić przed dalszymi kradzieżami i zastosowała do oświetlenia terenu transformatory obniżające napięcie w sieci.
Dzięki temu zabiegowi jest jasno a kraść energii nie ma już sensu, bo nie może służyć do ogrzewania. Jak się zdołaliśmy dowiedzieć, na 12 rodzin mieszkających w kontenerach aż osiem ma zadłużenie wobec energetyki i w związku z tym odcięty prąd oraz zdjęty licznik.
Długi niektórych rodzin przekraczają siedem tysięcy złotych i nic w tym dziwnego, skoro lokale były ogrzewane elektrycznie. To drogi sposób na ciepło, więc rachunki przekraczały nierzadko tysiąc złotych.
Lokatorzy kontenerów zwrócili się do władz Obornik z prośbą o założenie im w kontenerach dla odmiany ogrzewania gazowego. – Jest to wykluczone, bo brakuje tam odpowiedniej wentylacji – usłyszeliśmy od specjalisty gazownika, który problem badał. – Ponadto skoro lokatorzy nie płacili za prąd to, dlaczego mieli by płacić za gaz? – zastanawiali się gminni urzędnicy. Sytuacja części lokatorów z kontenerów socjalnych jest trudna, ale najczęściej zawiniona przez nich samych.
Na szczęście ta zima jest lekka, więc łatwiej wytrzymać chłody. Nie ma jednak gwarancji, że następne zimy też będą takie.