GMINA OBORNIKI. Radny Adam Stańko zabiega o ścieżkę rowerową przez Łukowo od co najmniej ćwierćwiecza. Stańko zabiegał o nią jako sołtys Łukowa, jako rady gminy, jako działac, aż wreszcie osiągnął sukces. W staraniach pana Adama wspierał mocno burmistrz Tomasz Szrama, więc sukces jest obopólny.
Ścieżka rowerowa z Obornik do Żernik w pasie drogi wojewódzkiej ostatecznie w nieokreślonym jeszcze czasie powstanie.
Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich przygotował już nawet projekt ścieżki rowerowej i jej kosztorys. Szokująca jest jednak wartość inwestycji, którą oszacowano na… 20 mln złotych.
Nie mówimy tu o odcieku autostrady, lecz o sześciokilometrowej ścieżce rowerowej, która ma powstać wzdłuż drogi wojewódzkiej numer 187.
Gdyby ścieżkę dla rowerzystów marszałek budował sam, to można by tylko zapytać – a kto bogatemu zabroni? Jednak ma ona powstać przy wsparciu gminy Oborniki, więc cena gra rolę, choć wsparcie to dotyczy na razie i na szczęście tylko prac projektowych. Wysoka cena zastanawia i można było usłyszeć domniemania, że – być może ścieżka będzie miała pozłacane brzegi?
Tymczasem zastępca dyrektora WZDW w Poznaniu Kinga Hedrych już całkiem serio wyjaśnia: – Wartość kosztorysowa zadania na odcinku o długości 6 km wynosi niemal 20 mln zł, a wysokie koszty budowy ścieżki wynikają z szerokiego zakresu prac do wykonania, konieczności wykonania przepustów, budowy kanalizacji deszczowej, budowy i przebudowy oświetlenia drogowego, przebudowy i zabezpieczenia sieci elektroenergetycznej oraz telekomunikacyjnej.
Na razie nie wiadomo, kiedy rozpoczną się prace budowlane. – Należy się spodziewać, że realizacja zadania będzie etapowa – podsumowuje Hedrych.
Jak udało nam się ustalić, w tym roku WZDW wystąpi do wojewody z wnioskiem o wydanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej, a następnie rozpocznie się procedura przetargowa.
Adamowi Stańko i burmistrzowi Tomaszowi Szramie można już gratulować operatywności, ale na otwarcie ścieżki przyjdzie jeszcze pewnie długo czekać.