Cztery wsie a Tarnówko najlepsze
— 21 lipca 2013BORUSZYN. W niedzielę 14 lipca w Boruszynie odbył się organizowany w tej miejscowości z powodzeniem od kilkunastu lat turniej wsi. Organizatorem imprezy było sołectwo Boruszyn z sołtysem Romanem Klewenhagenem na czele. Mieszkańcy Krosina, Boruszyna, Młynkowa i Tarnówka rywalizowali ze sobą w niezwykle ciekawych konkurencjach. Do najbardziej emocjonujących należał oczywiście rzut beretem, a do najbardziej widowiskowych – przeciąganie liny. Dużo emocji wzbudziła nowa na turnieju, a nieobca wszystkim gospodyniom domowym konkurencja wywieszania prania. W Boruszynie należało wykazać się oczywiście szybkością w tej dziedzinie. Wiele pań cieszyło się z nobilitacji wykonywanej przez nie codziennej czynności, która dzięki turniejowi urosła do rangi konkurencji sportowej. Miliłby się jednak ten, kto myśli, że wywieszanie prania należy do czynności bezpiecznych. Podczas turnieju panie wieszające męskie skarpetki do linki na pranie wiezione były bowiem na taczce i to z dużą prędkością. Nie zabrakło chętnych w chodzeniu na szczudłach. W tej konkurencji chętnie rywalizowali ze sobą młodzi zawodnicy. Dla tych najsilniejszych przygotowano toczenie opony, jak na wieś przystało, od traktora. Było też pchanie malucha, czyli polskiego fiata 126p. Spośród dziesięciorga zawodników każdej z drużyn, sześcioro zajęło miejsca w samochodzie, a czworo było odpowiedzialnych za zapychanie pojazdu. Podczas konkurencji pod nazwą bieg kelnera emocje sięgnęły zenitu, a atmosfera na widowni nie ustępowała tej, która towarzyszy ogólnopolskim biegom zawodowych kelnerów, organizowanym w różnych miejscach Polski.